To była już 28 edycja zawodów wędkarskich organizowanych z okazji Dnia Dziecka na zbiorniku wodnym Zakrzewko II. W tym roku w zawodach wzięło udział 275 młodych uczestników, którzy oprócz rywalizacji wędkarskiej, zmagali się z wysoką temperaturą i piekącym słońcem. Organizatorzy zadbali o wszystkich uczestników zawodów i każde dziecko otrzymało rzeczową nagrodę. Wśród uczestników zawodów rozlosowano specjalne nagrody: rower górski i elektryczne deskorolki. Nagrody dla uczestników wręczyli Burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski, Wicestarosta Zbigniew Lichuszewski, Prezes B-P BS Wojciech Żylis, Teresa Konopka Wiceprezes ds. młodzieży PZW okręg Elbląg. Zawody dofinansowane ze środków Gminy Pasłęk i Powiatu Elbląskiego oraz sponsorów. Organizatorami zawodów byli: Koło PZW nr 14 Pasłęk, Klub Wędkarski Tubis przy współpracy MOSiR Pasłęk, JRG Pasłęk i Komisariatu Policji w Pasłęku. Pełne wyniki zawodów na stronie PZW koło Nr 14 w Pasłęku.
to były nasze pierwsze zawody, nie złapaliśmy ani jednej ryby :( ale organizator zadbał o to by każde dziecko dostało prezent i wróciło do domu zadowolone. Nasze dzieci miło spędziły czas. Podziwiam je za wytrwałość w łowieniu ryb...
Jak tam było, tak tam było ale jeśli dzieci spędziły kilka godzin na świeżym powietrzu, w wesołej atmosferze to nie ma co się czepiać spraw pobocznych..
nieprawda, ze to nagrody były najważniejsze. Najważniejsze jest to , że fajnie spedziliśmy razem czas. I tak, czasem trzymalem wędkę, zakładałem przynete i zdejmowałem złowioną rybę. Moje dziecko w tym czasie albo mi towarzyszyło, albo korzystało z innych atrakcji. Chyba nie jestes rodzicem skoro mniemasz ze dziecko spokojnie wysiedzi przynajmniej godzine z wedka :) pozdrawiam!
Strona glospasleka.pl używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania tutaj. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
to były nasze pierwsze zawody, nie złapaliśmy ani jednej ryby :( ale organizator zadbał o to by każde dziecko dostało prezent i wróciło do domu zadowolone. Nasze dzieci miło spędziły czas. Podziwiam je za wytrwałość w łowieniu ryb...
Jak tam było, tak tam było ale jeśli dzieci spędziły kilka godzin na świeżym powietrzu, w wesołej atmosferze to nie ma co się czepiać spraw pobocznych..
Jak by nie było zawsze jest źle to jest polspaslek
Rodzice łowią, a dzieci siedzą, ale najważniejsze są nagrody....
nieprawda, ze to nagrody były najważniejsze. Najważniejsze jest to , że fajnie spedziliśmy razem czas. I tak, czasem trzymalem wędkę, zakładałem przynete i zdejmowałem złowioną rybę. Moje dziecko w tym czasie albo mi towarzyszyło, albo korzystało z innych atrakcji. Chyba nie jestes rodzicem skoro mniemasz ze dziecko spokojnie wysiedzi przynajmniej godzine z wedka :) pozdrawiam!
Jak można odebrać nagrodę jak sie poszło do domu. Bo dzieci nie wytrzymały przez pogodę????
Skontaktować się z prezesem Koła PZW w Pasłęku