Czy są w Pasłęku brydżyści?

Już czekamy tylko na 2.

Są gwa pólglówki ale niie cała głowa, w przeciwienstwie do dwoch poldupkow.

Sorry , że nie na temat.... ale  skrót gazety GW ma nowe rozwinięcie... juz nie tylko Dwno ale też GieWałt ! 

Ależ to było od początku, tylko ukryte.

Giewałt, bo gwałca tam kobiety. Organ Michnika juz zawsze będzie się z gwałtem na lewaczkach kojarzył.  Fuj! 

Organ Michnika to nic, organy jego wyrobników to dopiero zagrożenie dla zatrudnionych tam kobiet.

Taa, szczególnie jak zgwałconej, przypomniał się gwałt po zakończeniu rocznego związku...

Jakby nie spojrzeć - Sodoma i Gomora w Michnika GW.

A was qrwa obchodzi bałagan w czyimś domu? Zainteresujcie sie swoim i popatrczie co pisze Sakiewicz co innego Lisicki a jeszcze  bardziej wywrotowo Karnowscy, że o Rydzyku, ktory Adriana i jego żonę z błotem zrownal nie wspomnę.. I ja mam to w doopie, niech się żrą parobki jarkowe, mnie to ani ziębi ani grzeje. A wy martwicie się GW? Skąd tyle obłudnego matołectwa.

nie martwimy sie o organ Michnika ( organ prasowy,  czyli gazetę GW) Ale skoro gwalcą tam lewaczki, to prokuratura musi sie zainteresować. Tyle, że Michnik już zawsze będzie się zgwałtem kojarzył. Bo z bratem, stalinowskim  mordercą już się kojarzy, ale nie wszystkim 

Michnik i jego organ zawsze będzie się kojarzył ze szkodnictwem i kłamstwem.

Wy  śmieciuchy z krowim łaknem zazwsze będziecie się kojarzyc,

He, he, prawdziwa bzdura. Nie dość że zaślepiona, to jeszcze nie douczona.

A może by tak coś w temacie? A nie jak zwykle - "jak byś się nie obrócił i tak d..a z tyłu". Niech se Szechterowe organa bzyczą wszelkie lesbejstwa, gejostwa i obojnactwa giewałtem czy bez i tak poduszą się w swoim szambie, a my zajmijmy się tematem.

W temacie to peerelowskich sieżnckich szmat nie obslugujemy.

Ooo! Zydokomuszy kapuś SBcki się odezwał. Kapuśku, gdybyś cokolwiek znał się na temacie to nawet lizałbyś mi d..ę żeby dołączyć cię do czwórtki, a ze jesteś neptyk, tuman, jołop w temacie to i szczekasz bezzębnie (wybili ci kły?) Cześć kaposiu.

Tylko mi nie pisz , ze u Nalazkow grałeś w brydża. Matolkow trzymali z dala od takich inteligenckich fanaberii. A ja juz wtedy  rorzucałem po stoliku jedwabne piatniki przywiezione prosto z Wiednia.

Ale jaja ale jaja ale jaja!  Esbek kontra były wojskowy....  hi hi hi.  Po podobnych szkołach a jednak całkowicie inni, Wojskwy wierny Polsce a esbek wierny swoim upodobanuio do obwąchiwania spodni i oczywiście wierny esbeskim zwyczajom. 

Ten Wieden to już za naszego PRL był stolicą wszelkiej agentury  i mafii jak widać....   specyficzne miejsce,  Kto tam dostawał pozwolenie wyjazdu? Zasłużeni w obwąchiwaniu spodni funkcjonariusze? Eeee raczej nie,... oni tylko marzylii o tym. 

Ten esbek narodzil sie w chorej głowie komunistycznej sierżanciny i tak już mu zostało.

Nie twoja sprawa kapusiu gdzie grałem w brydża, a to że karty szmuglowałeś nie swiadczy, że masz jakiekolwiek pojęcie o grze. Co do Nalazków - w moim czasie to była prawdziwa szkoła wojskowa, na wzór przedwojenny gdzie żołnierz (kadet, elew, podchorąży) nie mogli mieć czasu na gry i zabawy. Od czasu do czasu była 1 godz. (przeważnie tylko raz w tygodniu oprócz niedziel) do własnej dyspozycji (18-19,00) i to jeżeli koledzy dowodzący w tym czasie plutonem lub drużyną nie zaaplikowali alarmu dla plutonu lub drużyny dla przećwiczenia jakichś elementów musztry czy doskonalenia w  pokonywaniu toru przeszkód (małpiego gaju) którego bardzo nędzne resztki można jeszcze zobaczyć przy Królewieckiej.

Małpy najlepiej czują się w małpim gaju. A w niedzielę to nawet widzę do kosciółka nie wypuszczali. I jaki to przedwojennym wzor skoro przed wojna żołnierze czworkami do kościoła chodzili.

chrapan nie dorabiaj sobie legendy z ta szkola . w tamtych czasach tylko szmaty wierne moskwie tam sluzyly

Aleś ty chrapan ubożuchny jestes aż mi cię szkoda, jak Szydłowej..... dwa popychadła systemów

??