Forum Hydepark

4 czerwiec 1989

dodał wyborca poniedziałek, 05 czerwca 2017r.

4 czerwiec 2017, rocznica najważniejszego w najnowszej historii Polski wydarzenia. I co. I cisza. 10 kwiecień 2017, dwudniowe obchody wypadku lotniczego: msze, apele, marsze, wiece, przemówienia, okolicznościowe koncerty, konferencje. Sejm, Senat, Pałac Prezydencki, Ministerstwa. Tak Państwo Polskie i rzymscy katolicy pochodzenia polskiego, z rozmachem, nadęciem, patosem i egzaltacją obchodzili kolejną, nic nie znaczącą rocznicę. Ta Polska to bardzo dziwny kraj.

Wrzesień

2017

Dodał sobota, 09 września 2017r.

Ale i dla nich to już nie ma znaczenia, bo ci dwaj juz wąchają kwiatki od spody a pozostały układ działa dzis inaczej.

Wrzesień

2017

Dodał sobota, 09 września 2017r.

Dla kogo to było "najważniejsze w najnowszej historii Polski wydarzenie" ? Chyba dla komunistów, którzy sie do-ga-da-li ze zdrajcami z opozycji. Michniki, Wałesa, to ta sama swołocz co ruskie nielegały Jaruzel i Kiszczak.

Wrzesień

2017

Dodał wyborca sobota, 09 września 2017r.

Historię można po swojemu napisać, to co tam taką biografię. Jak fakty są niewygodne, tym gorzej dla faktów 174. Lud Smoleński wszystko przełknie, pomlaska i się jeszcze obliże.

Wrzesień

2017

Dodał sobota, 09 września 2017r.

Biografii jarkacza nikt nie wierzy. Wczoraj skopał ja Łoziński, wcześniej Friszke. W czasach pierwszej Solidarności nikt o nim nic nie słyszał.

Wrzesień

2017

Dodał wyborca sobota, 09 września 2017r.

...i dalszy fragment z biografii:,,Bardzo pomagał Kościół, kierowany w tej części województwa elbląskiego przez księdza infułata Mieczysława Józefczyka, wikariusza biskupiego na tę część diecezji. Robił, co mógł. Rozesłał list do księży proboszczów, umożliwiał nam wystąpienia w wielkim kościele św. Mikołaja (dziś katedra). Mocno pomagali też inni, szczególnie ksiądz proboszcz z Młynar. (…) No proszę, pomagali i sukienkowi watykańczycy. A teraz to zdrada narodowa...Polska to jednak dziwny kraj.

Wrzesień

2017

Dodał wyborca sobota, 09 września 2017r.

No zostali, zostali. A tak to wspomina Jarosław w autobiografii: „Zaczęliśmy 1 maja 1989 roku od spotkania w kaplicy w Zielonce Pasłęckiej. Było tłoczno. Potem pojechaliśmy do Pasłęka, by spróbować zorganizować pochód. Przemawiać do ludzi, którzy zatrzymywali się na ulicach. Gdy ruszyliśmy, zebrał się już spory tłum, co było dla nas miłą niespodzianką. Już wtedy zorientowałem się, że nie będzie źle. (…) Ciekawe, czy jest ktoś kto w tym uczestniczył, i to pamięta?

Wrzesień

2017

Dodał sobota, 09 września 2017r.

Wtedy konusy zostali senatorami...ze zdjęcia z Wałęsą zresztą....

Wrzesień

2017

Dodał wyborca sobota, 09 września 2017r.

I tak trzymać Roman. Swoją drogą, gdyby tak 4 czerwca 89, wybuchło jakieś kolejne skazane na klęskę powstanie. W wyniku którego zagładzie uległby np. Gdańsk, gdzie mielibyśmy tysiące ofiar cywilnych. Wtedy byłoby co obchodzić, świętować. A tak, nie po polsku, bo pokojowo, w nie do końca wolnych (ale jednak) wyborach, spokojnie, powoli, odbyło się przekazanie władzy. No porażka jak nic.

Wrzesień

2017

Dodał Roman sobota, 09 września 2017r.

W naszej wsi obeszliśmy święto. Było nas czterech dawnych działaczy. Szczegółów przytaczać nie będę, bo po co? Portret L. Wałęsy, nadal w świetlicy naszej wisi. My, ci dawni, już wymieramy. Trudno, świetnie... .